Witam serdecznie!
Z racji, że u nas nadal panuje zima, zdjęcia zrobione są przy ciepłym piecu:).
Dzisiaj w roli głównej swetry. Oba są dla mnie bardzo ważne bo dostałam je dawno temu od mojej mamy, której już niestety nie ma wśród nas.
W pierwszy zestawie pierwsze skrzypce gra kolor zielony. Może przywoła cieplejsze dni :).
Drugi to długi, biały, ażurowy sweter i czarne dodatki.
Na koniec nowa bluzka z przedłużanym tyłem.
Jeszcze, jak zwykle, trochę mojego domu.
Różowe porcelanowe drobiazgi wyszperane w SH na starej kuchennej półce.
Na stole nadal orzechy, jabłka i herbata na podgrzewaczu, czyli typowo zimowy obraz.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie i ciepłego tygodnia życzę.