Witam serdecznie i bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem!
Jak już kiedyś wspominałam, na początku sierpnia przyjechała do nas Basia (Barbarossa) z mężem. Spotkanie planowałyśmy już od dwóch lat, ciągle jednak coś przeszkadzało. W końcu jednak się udało! :) Przed spotkaniem trochę się denerwowałam, czy wszystko na pewno się uda, ale w chwili, w której moi goście wjechali na nasze podwórko, cały stres minął.
Basia i jej mąż to cudowni, mili i bardzo taktowni ludzie.
W ciągu dnia trochę zwiedzaliśmy nasze okolice, a większą część nocy przegadałyśmy z Basią:).
Dla mnie to był piękny i miły czas. Mam nadzieję, że uda nam się spotkać ponownie!
Dzisiaj dodaję kilka zdjęć z naszego spotkania. Dziękuję Basiu!
Pozdrawiam serdecznie!