Witam serdecznie!
Za oknem coraz zimniej, więc zestawy są coraz cieplejsze. Tak więc pierwszy składa się z bardzo cieplutkiego wdzianka zakupionego w SH, białej koszuli oraz pasujących do wdzianka fioletowych dodatków.
Drugi natomiast składa się zbrązowego poncha, które gościło juz na moim blogu, ale z innymi dodatkami.
W trzecim znalazł się mój żółty płaszczyk z SH. Bardzo go lubię, choć rzadko ubieram. Ma bardzo jaskrawy kolor i muszę go nosić do stonowanych rzeczy.
Na zakończenie pokażę Wam trochę mojego domu - dzisiaj zbiór cynowych naczyń kupionych, oczywiście, w SH.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
w sh czasem sa takie śliczne naczynia, u mnie najczęściej talerze
OdpowiedzUsuńReniu, pogodna kobieto, dzisiaj bardzo mi się podobają dodatki i poncho!!! ale najbardziej podobają mi się naczynia cynowe!!! W moich szperaczo-sklepach nie ma takich, wielka szkoda! Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego tygodnia:)))
OdpowiedzUsuńWdzianko w ładnym kolorze, płaszczyk też...a ja nie mam nic w żółci i nie wiem dlaczego. Zima nadchodzi więc trzeba ubierać się coraz cieplej. Świetne naczynia cynowe, ja nie mam ani jednego....pozdrawiam Reniu cieplutko...
OdpowiedzUsuńSzczególnie ładni wyglądasz na dwóch pierwszych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie ten żółty płaszczyk. Ale nie obraź się, jakoś tak długa spódnica coś nie pasuje, może lepsze były by zwykle czarne spodnie...
MICa, masz rację co do tej spódnicy ja też to zauważyłam i wczoraj oddałam krawcowej do skrócenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, ta pelerynka zabójcza! Super :)
OdpowiedzUsuńReniu śliczny ten żółty płaszczyk, a najbardziej podoba mi się ponczo, rewelacja!!!! Zbiór naczyń cynowych imponujący, gratuluję zakupu!!! Wyglądasz świetnie, to wdzianko jest rzeczywiście cieplutkie, podoba mi się. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńJedno muszę przyznać-sama się uśmiecham zawsze kiedy patrzę na Twoją uśmiechniętą buzię:) wyglądasz jak zawsze elegancko i stylowo! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńReniu, powiem szczerze, że mnie dziś wyjątkowo podobasz się w tym żółtym płaszczyku-żakieciku. Ślicznie stonowałaś go czernią i całość wygląda bardzo elegancko. Pozostałe zestawy też bardzo ładne. Naczynia bardzo ładne, ale mnie zaintrygował ten kuferek przy sofie. Czy mogłabyś go kiedyś zaprezentować. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńmiałam chyba spore wsparcie mojej blogowej Armii, kolokwium zdane na 4;)
OdpowiedzUsuńpeleryna cudo i to ponczo :)
OdpowiedzUsuńlove your browm cape!
OdpowiedzUsuńkisses pretty and have a nice weekend=)
Świetny blog:)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post;>
Miło będzie jak wpadniesz do mnie;)
Podobają mi się te jasne rękawiczki ;)
OdpowiedzUsuńwygląda Pani bardzo elegancko, torebka mnie zauroczyła :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żółte płaszczyki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Czmiel
Uwielbiam żółte płaszczyki! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Czmiel
Reniu, a co tu tak cichutko u Ciebie? Wracaj prędko!!! Pozdrawiam najserdeczniej i najcieplej jak potrafię:))))
OdpowiedzUsuń