niedziela, 27 marca 2011

" I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było." przysłowie polskie

Witam.
Dzisiaj trochę beżowo-kostiumowo-pastelowo. Na dworze nareszcie słoneczko, więc zdjęcia robi się przyjemniej.
Pierwszy zestaw to beżowy kostium w delikatne paseczki. Żakiet ma z tyłu ładny dragonik. Do tego broszka z AVONu.
Broszki to moja ulubiona część biżuterii. Torba i buty pochodzą z różnych miejsc, nabyłam je też w zupełnie innym czasie,a wyglądają jak komplet.
Drugi zestaw to beżowy bliźniak i spódnica, która była na blogu już kilka razy, ale bardzo ją lubię bo pasuje do wszystkiego i nie trzeba jej prasować!
Pozdrawiam.

 Kostium: prezent
 Broszka: AVON
 Buty: prezent, który przyszedł w paczce z Ameryki
 Torebka: Laurent/SH



 Bliźniak i torebka: prezent
Biżuteria: AVON
Reszta: była

 A teraz dalszy ciąg mojej "zbieraniny". Stara komoda wygrzebana w komórce sąsiada. Radio natomiast jest znaleziskiem strychowym. Szkoda, że brakuje w nim kilku części i nie działa. Lampa to prezent, a fragmencik porcelanowego kompletu do kawy jest przywieziony z Niemiec w latach 50. Niestety z całego serwisu zostały tylko te dwa elementy...

 

6 komentarzy:

  1. ...to dzisiaj jesteś "na beżu"...nosze beżu ale nie przepadam...świetna broszka...i ładna porcelana ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka piekna komoda .zakochalam sie

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze zapomniałam dodać, że buty są genialne! Uwielbiam takie Chanelki:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna garsonka!! A buty są urocze, uwielbiam ten styl.

    OdpowiedzUsuń
  5. zabrałabym Pani te wszystkie retro gadżety :)

    OdpowiedzUsuń